Michał Kujaczyński o regularnych alarmach
Fałszywe zgłoszenia bombowe są regularnym problemem Urzędu Miasta. Michał Kujaczyński, rzecznik prasowy, informuje, że takie maile przychodzą codziennie. Pracownicy są zmuszeni do zgłaszania ich policji. Te cykliczne sytuacje skutecznie utrudniają płynne funkcjonowanie urzędu.
Podobne zgłoszenia w innych instytucjach publicznych
Fałszywe alarmy pojawiają się w wielu instytucjach w kraju, w tym w Sejmie. Policja i służby pirotechniczne przeszukały 25 października budynek Sejmu, potwierdzając brak zagrożenia. Alarm, jak poinformowała Interia, nie stanowił faktycznego niebezpieczeństwa.
Rosnący problem destabilizacji pracy urzędów
Fałszywe alarmy w ciągu ostatniego roku stały się poważnym utrudnieniem. Sytuacje te paraliżują pracę, wywołując niepokój wśród pracowników. Wymuszają dodatkowe działania prewencyjne. Każdy alarm angażuje służby do przeprowadzenia dokładnych kontroli.
- Regularne zakłócenia codziennej pracy
- Zgłaszanie każdego przypadku na policję
- Stale zwiększające się obciążenie instytucji
Zagrożenie czy fałszywe alarmy?
Każdy alarm jest dla służb priorytetem, jednak w przypadku wielu fałszywych zgłoszeń problem staje się wyzwaniem. Dla pracowników oznacza to konieczność stałej gotowości, a dla służb dodatkowe zaangażowanie zasobów. Fałszywe zgłoszenia zakłócają pracę urzędów, które zmuszone są do reakcji w sytuacjach, gdzie rzeczywistego zagrożenia nie ma. Każda taka sytuacja wymaga pełnej mobilizacji, angażując służby i zasoby, które mogłyby być wykorzystane w pilniejszych zadaniach.
źródło: Ok Kołobrzeg