Okoliczności zaginięcia Sebastiana i zeznania szefa
W dniu 14 sierpnia 2021 roku Sebastian Sierpiński niespodziewanie wyskoczył z samochodu i pobiegł w pole kukurydzy, gdzie ślad po nim się urwał. Zdarzenie miało miejsce w okolicy wsi Wirówek. Szef Sebastiana, który towarzyszył mu tego dnia w podróży, zeznał, że młody mężczyzna opuścił pojazd nagle i wybiegł w stronę pól. Mimo szeroko zakrojonych poszukiwań, w tym użycia psów tropiących i nowoczesnego sprzętu, nie udało się natrafić na żadne ślady Sebastiana.
Jednak po miesiącu pojawił się nowy trop – w polu kukurydzy znaleziono kapelusz identyczny z tym, który Sebastian miał na sobie w dniu zaginięcia. Badania nie potwierdziły jednoznacznie, że kapelusz należał do Sebastiana, ale policja podejrzewała, że mógł się on pojawić w tym miejscu nieprzypadkowo. Ten niejasny trop jedynie pogłębił tajemnicę wokół tej sprawy.
Nagły brak kontaktu z rodziną
Sebastian regularnie utrzymywał kontakt ze swoją rodziną przebywającą w Norwegii. Kiedy jednak przestał dzwonić, rodzice natychmiast się zaniepokoili. To oni zmusili szefa Sebastiana do zgłoszenia zaginięcia. Rodzina, po przyjeździe do Polski, od razu rozpoczęła poszukiwania, a postawa pracodawcy syna wzbudziła ich podejrzenia. Policja i prokuratura prowadzą dochodzenie, analizując wszystkie dostępne informacje, również te dotyczące warunków pracy Sebastiana w okolicach Gryfina.
Przełom w śledztwie bez odpowiedzi
W 2022 roku w mediach pojawiła się informacja o możliwym przełomie w śledztwie – zatrzymano mężczyznę podejrzanego o związek ze sprawą. Szybko jednak okazało się, że zatrzymanie nie przyniosło odpowiedzi na pytanie, co stało się z Sebastianem. Sprawa nadal pozostaje otwarta, a rodzina nieustannie poszukuje nowych śladów i osób, które mogą pomóc w odkryciu prawdy o losie zaginionego.
Nieustające poszukiwania rodziny
Rodzice Sebastiana kontynuują poszukiwania, rozwieszając plakaty z wizerunkiem syna w miejscach publicznych, takich jak deptak przy molo w Kołobrzegu. Mimo upływu czasu rodzina nie ustaje w staraniach, licząc na pomoc osób, które mogłyby wnieść nowe informacje. Historia Sebastiana Sierpińskiego pozostaje zagadką, którą rodzina ma nadzieję rozwikłać przy pomocy wszystkich, którzy są gotowi zaangażować się w poszukiwania.
źródło: E-KG