Wyjście Kołobrzegu z porozumienia z gminami i spór o taryfy
W 2019 roku prezydent Kołobrzegu, Anna Mieczkowska, postanowiła wystąpić z porozumienia zawartego pomiędzy miastem a gminami, które dotyczyło współpracy w zakresie dostarczania wody i odbioru ścieków. Decyzja ta wywołała niezadowolenie wśród władz sąsiadujących gmin, które obawiały się, że nowa taryfa MWiK wprowadzi nierówności i znacząco zwiększy koszty dla ich mieszkańców. Mieczkowska od początku podkreślała, że mieszkańcy Kołobrzegu nie powinni ponosić odpowiedzialności za koszty, które dotyczą infrastruktury wodnej gmin znajdujących się na południu obszaru działania MWiK.
Wody Polskie, centralny organ regulujący rynek wodny w Polsce, stanęły po stronie gmin. Proponowana przez MWiK taryfa nie została zaakceptowana, co oznaczało, że nie mogła wejść w życie. Spółka wodociągowa postanowiła odwołać się od tej decyzji do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) w Warszawie. WSA przyznał rację MWiK, jednak na tym nie zakończył się spór.
Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego i jego konsekwencje
Po wyroku WSA, Wody Polskie złożyły apelację, co doprowadziło do ponownego rozpatrzenia sprawy przez Naczelny Sąd Administracyjny (NSA). Wyrok NSA, który zapadł niedawno, unieważnił decyzję WSA, argumentując, że jej podstawy prawne były niejasne. NSA zwrócił uwagę na dysproporcje w taryfach dla różnych gmin. Sąd zauważył, że taryfy w gminach na południu były znacznie wyższe niż te na północy, co budziło poważne wątpliwości co do ich uzasadnienia. Wobec tych nierówności, sprawa została skierowana do ponownego rozpatrzenia przez sąd pierwszej instancji.
Rafał Piątkowski, prezes MWiK, który był obecny na ogłoszeniu wyroku, wstrzymał się od szczegółowego komentarza, czekając na pisemne uzasadnienie wyroku. Podkreślił jednak, że NSA podjął jedynie techniczną decyzję, odsyłając sprawę do dalszego rozpatrzenia z powodu wątpliwości natury prawnej. Z kolei wójtowie gmin wyrazili zadowolenie z wyroku, licząc, że sąd ponownie przyjrzy się problemowi nierównych taryf i wyjaśni przyczyny tak znacznych różnic w kosztach dostarczania wody między poszczególnymi gminami.
Reakcja gmin i dalsze kroki w sporze
Decyzja NSA spotkała się z pozytywną reakcją władz gmin, które od lat walczą o sprawiedliwsze taryfy. Wójtowie szczególnie wskazują na ogromne różnice w cenach wody w południowych gminach, gdzie taryfy są znacznie wyższe w porównaniu do północnych rejonów Kołobrzegu. Liczą, że nowe postępowanie sądowe pozwoli zbadać sens takich rozbieżności i wyjaśni, dlaczego ceny wody są tak zróżnicowane.
W międzyczasie prezes Wód Polskich analizuje odwołania od nowych taryf, które zaczęły obowiązywać już w dwóch gminach – Kołobrzegu i Ustroniu Morskim. W pozostałych gminach taryfy te są kwestionowane, a ich przedstawiciele oczekują, że Wody Polskie podejmą korzystną dla nich decyzję.
Trwający od lat spór o taryfy MWiK pokazuje, jak skomplikowane są relacje między miastem a gminami w kwestii dostarczania wody i odbioru ścieków. Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego daje nadzieję na ponowne zbadanie dysproporcji w taryfach, co może prowadzić do bardziej sprawiedliwego podziału kosztów między różnymi regionami. Jednak decyzja ta przedłuża trwającą już dekadę batalię, a mieszkańcy Kołobrzegu i okolicznych gmin nadal czekają na ostateczne rozwiązanie. Kluczowe będzie teraz dalsze postępowanie sądowe oraz reakcje Wód Polskich, które mogą zadecydować o przyszłości taryf wodnych w regionie.
źródło: Miasto Kołobrzeg